Królowa Polski rodem z Bośni
Dynastyczne związki Bałkanów z Polską to dziś zapomniany temat, mimo że najważniejsza polska królowa była wnuczką bana Bośni.
Gdy dziesięcioletnia dziewczynka została koronowana w 1384 r. na króla1 Polski, jej matka, Elżbieta Bośniaczka (srb-hr. Elizabeta Kotromanić), mogła wreszcie odetchnąć z ulgą. W końcu większość życia poświęciła na zapewnienie obu córkom schedy po ojcu, Ludwiku Węgierskim. Maria panowała w Budzie2, a Jadwiga w Krakowie. Dalsza część historii jest dobrze w Polsce znana – „piękna i roztropna” Jadwiga ochrzciła Litwę i zjednoczyła z Koroną, uratowała od finansowego upadku Akademię Krakowską (Uniwersytet Jagielloński), negocjowała z Krzyżakami, odebrała hołd lenny od hospodara Mołdawii i stanęła na czele polskiego rycerstwa w wyprawie na Ruś Czerwoną niczym polska Joanna d’Arc. Pamięć po Jadwidze była tak trwała, że w końcu została ogłoszona świętą. Mniej znane jest jej pochodzenie ze strony matki.
Córka bana
Elżbieta Bośniaczka była córką Stefana II Kotromanicia, jednego z najwybitniejszych banów Bośni. To on zapoczątkował ekspansję kraju, co pozwoliło następcy, banowi Tvrtko, uczynić z Bośni najsilniejsze państwo Zachodnich Bałkanów. Stefan otworzył państwu okno na Adriatyk i jako pierwszy rządził zarówno Bośnią, jak i Hercegowiną. Jego kraj miał już wówczas wiele z dzisiejszego uroku pogranicza: sam władca był prawdopodobnie katolikiem, Hercegowinę zamieszkiwali głównie prawosławni, większość jednak poddanych należała do wyznawców dość tajemniczego Kościoła Bośniackiego (tak zwani patareni) spędzającego sen z powiek papieżowi. Z tego bałkańskiego tygla Elżbietę zabrała na dwór w Budzie krewna, Elżbieta Łokietkówna, by potem wydać ją za swojego syna, Ludwika Węgierskiego. W ten sposób bośniacka księżniczka została królową Polski, Węgier i Chorwacji (wówczas w unii z Węgrami). No i tutaj zaczęły się intrygi. Chcąc zapewnić córkom dziedziczenie (Elżbieta nie miała syna) królowa nie wzbraniała się przed spiskami i mordami.
Z Inowrocławia do Bośni
Hołdując szkodliwym stereotypom można by napisać, że Elżbieta Bośniaczka, ze swoim umiłowaniem intrygi i zemsty przywiozła do Węgier bałkański temperament. Tyle, że jej matka była… Polką. Elżbieta Bośniaczka była bowiem córką Elżbiety Kujawskiej (zwanej też Inowrocławską, w srb-hr. Elizabeta Pjast), księżniczki gniewkowskiej. Jak w XIV wieku można było trafić spod Torunia do Bośni? Oczywiście przez Węgry. Kujawska Piastówna została wypatrzona przez króla tego kraju i podsunięta bałkańskiemu banowi. Bośnia sprawiała wówczas spore problemy władcom z Budy. Górzysty, trudno dostępny kraj nie dawał się tak łatwo ujarzmić jak bliższa Węgrom Chorwacja. Większość Bośniaków żyła w wioskach rozproszonych w górach, gdzie wyznawała własną formę chrześcijaństwa i utrzymywała ograniczone kontakty z zagranicą. Żeby zbliżyć do siebie ten niedostępny kraj, król Węgier Karol Robert zaproponował jego władcy, wspomnianemu banowi Stefanowi II małżeństwo z polską księżniczką. Za całym mariażem stała oczywiście żona Karola, Elżbieta Łokietkówna, która starała się umieszczać Polaków na wszelkich możliwych urzędach na Węgrzech i w okolicach, od biskupstw i klasztorów po stanowiska koniuszych. Małżeństwo bana z Piastówną utwierdzało nadzór Węgier nad Bośnią, umacniało też jednak pozycję Łokietkówny na dworze węgierskim.
Śmierć w Zadarze
Z całej tej polsko-węgiersko-bośniackiej epopei niestety niewiele pozostało. Bośnia już w 1463 roku padła ofiarą Turków, Jadwiga umarła bezpotomnie otwierając Jagiellonom drogę do panowania w Polsce. Najgorszy koniec spotkał ambitną Elżbietę Bośniaczkę. W walce o tron węgierski dla starszej córki, Marii, królowa wpadła w końcu w ręce politycznych przeciwników, została uduszona na oczach córki w Nowym Grodzie pod Zadarem, a jej ciało wywieszono na miejskiej wieży. Jeśli będziecie w Zadarze to zwróćcie uwagę na relikwiarz w kościele św. Symeona. Możecie na nim zobaczyć cztery niewielkie postaci kobiece – to Elżbieta z małymi córkami: Katarzyną (zmarła w młodości), Marią i najmłodszą Jadwigą, przyszłą królową Rzeczpospolitej.
1Męski tytuł nadano jej ze względu na polskie prawo, które tytuł „królowej” zastrzegało dla żony króla.
2Dawna stolica Węgier, z której, przez zjednoczenie z Pesztem, powstał Budapeszt.
5 Comments
A zatem ZŁO na Bałkany przyszło z Kujaw.:-)
————-
Ban, pan – w sumie to tylko różnica dźwięczności na pierwszej spółgłosce…
A dokładniej z (nomen omen) Gniewkowa!
—
Uwielbiam te podobieństwa słowiańskich języków (na przykład takie „gaće”).
Czyżby to oficjalnie spodnie były w jakimś bratnim języku?
po chorwacku slipy, majtki 😉
Czyli na gacie nakładamy spodnie…